Archiwum lipiec 2003


lip 31 2003 dzisiejszy dzień
Komentarze: 5

prawdopodobnie nie wypada wstawać o pierwszej w południe. no ale co tam, zdarza się... przez cały czas trwania wakacji ;) spanie to moje hobby, nic na to nie poradze :)

dziś pół dnia (po drugie pół przespałam) biłam się ze stroną. nie swoją oczywiście, bo moja jest bardzo grzeczna i pozwala na modifikację bez większych awantur. strona, nad którą pracowałam, czekała na mnie cierpliwie przez parę miesięcy. jest to strona mojej starej podstawówki :) miałam ją zrobić, ale jakoś tak wyszło, że nie wyszło... w końcu się do niej zabrałam na poważnie. dzisiaj. i sądzę, że jakąś część zrobiłam. www.sp46.wibnet.pl - to jej adres i aktualny wygląd. połowa podstron narazie nie działa, ale to tylko chwilowe. mam ambicję jutro wszystkie już stworzyć, a po jutrze dodać już całą treść. to chyba sprawiedliwy podział pracy :) mam tylko problem z doborem tła... to taki mały jeden szczegół, który mnie dręczy. mam wrażenie, że ostatnio jestem daltonistką... chciałam zrobić białe, ale nie pasuje, czarne odpada... chodziło mi po głowie jakieś jasne, ale nie potrafię znaleźć odpowiedniego. no coż, to tylko jeden plik, zawsze można zmienić ;)

jest już odpowiednia godzina na granie w makao, więc szuram :) może dopisze mi dziś szczęście... :)

złota myśl na dzisiaj: Genezą każdego bałaganu jest porządek. Po co więc tracić czas na sprzątanie? /Sayan/
----------------

colld : :
lip 31 2003 nerwowość
Komentarze: 2

no dobrze. jestem nerwowa. i co z tego? Przemo pewnie by stwierdził, że się obrażam jak rozkapryszona dziewczynka, a to nie tak (i znów się tłumaczę)... ja się tylko irytuje. strasznie irytuje...

mam problem z przekonaniem ludzi do swojego zdania... czasami brak mi argumentów, chociaż wiem, że moja teza (co za matematyczne słowo) jest słuszna... i w tym momecie zaczynam się irytować... a jak się zaczynam irytować, robię się złośliwa i wredna... a to już nie ładnie... no ale zawsze można powiedzieć nevermind i po sprawie.

i za każdym razem obiecuję sobie, że już nie będę nerwowa ;) i tak w kółko. taka chyba moja uroda... wada wrodzona, defekt. za utrudnienia w pracy ze mną wynikające z tej jakże uporczywej cechy przepraszam

colld : :
lip 30 2003 ujarzmiona
Komentarze: 4

wśród
szumy twych uczuć

wśród
dotyku twego spojrzenia

pomiędzy
słowami złości a uznania
lawirowałam

gdy zajdzie słońce
pójdę spać
w kąciku twych wspomnień
-------------------------

colld : :
lip 30 2003 lepiej?
Komentarze: 1

eh... wole taki wygląd :) sądzę, że zostanie na dłużej. no, chyba, że znajdę innego, ładniejszego... hm :)
a co wy o nim sądzicie?

-----------------

colld : :
lip 29 2003 jak by tu zacząć?
Komentarze: 2

Początki zawsze są trudne...

pytanie pierwsze: co mi odbiło?
hm... wyjaśnienie jest w miarę proste: na starej stronie miałam pamiętnik, jednak od bardzo dawna w nim nie pisałam. mi to tam jakoś bardzo nie przeszkadzało, jednak odezwały się głosy (zza światów) z pretensjami "dlaczego?!"... no więc, biorąc pod uwagę moje lenistwo, stworzyłam bloga -> będzie o wiele łatwiej pisać tutaj, niż robić wszystko od początku pod nową wersję strony... tak więc, chyba wytłumaczyłam co mi odbiło :)

pytanie drugie: no i co teraz?
teraz? poszukam jakiegoś ładnego zimnego szablonu, albo sama go zrobie. narazie jest snoopy :) tak, wiem, to moje chore poczucie humoru...

pytanie trzecie: obiecujesz, że będziesz pisać?
obiecuje :) postaram się często, gęsto i sensownie ;)

pytanie czwarte: a co ze starym pamiętnikiem?
hm... dobre pytanie... zostawie go na serwerze i dam tutaj linka do niego. żal wyrzucać, dużo wspomnień minionych dni...

Koniec (koniec jest początkiem, a początek końcem...)
----------------------

colld : :